Logo Przewdonik Katolicki

Na całego

ks. Wojciech
Fot.

Od znanej mi siostry zakonnej otrzymałem list z dalekiego Krymu. Oto jego najpiękniejszy fragment. To, co napełnia moje serce radością, to fakt, że będąc czwarty rok na Krymie, mogę głębiej służyć tutejszym ludziom. A są spragnieni poznania Boga, głębszego życia duchowego. I te rozmowy z nimi... mają zaufanie, dzielą się, szukają i kochają. Teraz przed świętami...

Od znanej mi siostry zakonnej otrzymałem list z dalekiego Krymu. Oto jego najpiękniejszy fragment. „To, co napełnia moje serce radością, to fakt, że będąc czwarty rok na Krymie, mogę głębiej służyć tutejszym ludziom. A są spragnieni poznania Boga, głębszego życia duchowego. I te rozmowy z nimi... mają zaufanie, dzielą się, szukają i kochają. Teraz – przed świętami – łaską jest dla mnie doprowadzenie ich do pojednania z Bogiem i ludźmi, a robią to całym sercem, bo oni tacy są... angażują się na całego, jeśli tylko zobaczą, że chcemy ich dobra”.

*

Wielkanoc – czas i wydarzenie, które odkrywają przed wierzącymi wielkość Boga i Jego wszechmoc. Także ogrom cierpienia i osamotnienia, które poprzedziły zmartwychwstanie Pana Jezusa. To, co dla Zbawiciela było męką, dla nas może być umocnieniem. Jego śmierć – naszym życiem, Jego zmartwychwstanie – naszym zmartwychwstaniem. Nie tylko w paschalnych pieśniach wyśpiewujemy radość, ale jest ona także w sercach ludzi wierzących i szczerze wyspowiadanych. Czterdzieści dni Wielkiego Postu to długi czas, który miał nas przygotować na tę radość i łaski. Czy tak się stało?

Bardzo wiele dziedzin życia wymaga wielkiego poświęcenia i zaangażowania. Tak jest w sporcie, ekonomii, sztuce, w zdobywaniu wykształcenia, biegłej znajomości języków obcych, trosce o zdrowie... Także wielkiego poświęcenia i zaangażowania wymaga nasze zbawienie i związane z tym życie duchowe. I tu jest problem... Nie wiem, ilu ludzi, w trosce o swoją duszę, rzeczywiście daje z siebie bardzo dużo. Wiem natomiast, jak wyglądają spowiedzi, jaki jest udział w niedzielnej Eucharystii, w kierowaniu się przykazaniami Bożymi w życiu zawodowym, moralnym. Także w zwykłych kontaktach sąsiedzkich, międzyludzkich.

Święta Wielkanocne miną, Tydzień Paschalny też. Nie może natomiast minąć czas łaski i naszego zaangażowania i poświęcenia. Prowadząc w minionym Wielkim Poście rekolekcje parafialne, jednej z tzw. nauk stanowych nadałem tytuł: Dla poszukujących życia duchowego. Z jakąż radością dostrzegłem w świątyni sporą grupę ludzi, cierpliwie i refleksyjnie słuchających. Wśród nich wielu było w średnim i młodym wieku. A więc nie jest aż tak źle…

Wspomniana na początku siostra pisała o wielkim pragnieniu Boga, Jego Ewangelii, wiary, sakramentów, wspólnoty wśród mieszkańców Krymu. Tam odkrywanie Boga i Jego miłości bardzo angażuje. A u nas…? Może te święta rozpoczną w nas – na całego – dążenie do przyjaźni z Jezusem, pięknej, głębokiej modlitwy, wierności Bogu i sobie, we wszystkim. Podejmijmy to bez lęku… Pięknych, radosnych Świąt. Alleluja!

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki