Do Auschwitz przyjechali nie tylko ostatni żyjący więźniowie, ale także delegacje ponad 49 państw wśród nich m.in. prezydenci Francji Francois Hollande, Niemiec Joachim Gauck i Ukrainy Petro Poroszenko. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zabrakło natomiast prezydenta Rosji Władimira Putina, którego reprezentował szef kremlowskiej administracji Siergiej Iwanow. Na rocznicowe uroczystości nie przybyli także przywódcy Stanów Zjednoczonych (kraj reprezentował sekretarz skarbu Jack Lew) oraz Izraela (w Auschwitz był izraelski minister rozwoju regionalnego Silwan Szalom).
To jednak na b. więźniach obozu skupione były tego dnia oczy całego świata: „Jestem tu, by przekazać dowody o tym, co tu się wydarzyło, aby nikt tego nie fałszował. Staramy się przypomnieć, jak było naprawdę. Jestem szczęśliwa, bo mam 92 lata i żyję, choć w obozie Auschwitz spędziłam trzy i pół roku. Mogłabym wiele opowiadać, ale jestem za bardzo wzruszona”- powiedział Sabina Nawara, jedna z b. więźniarkę, która złożyła wieniec z biało-czerwonych goździków pod symboliczną Ścianą Straceń w byłym Auschwitz I. W tym miejscu Niemcy zgładzili wiele tysięcy osób, głównie Polaków.
Świadectwo byłych więźniów jest tym bardziej ważne, że jeszcze w przededniu rocznicowych uroczystości po raz kolejny użyto kłamliwego określenia „polski obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau”. Tym razem uczyniła tak włoska agencja prasowa ANSA i to mimo specjalnego apelu wystosowanego przez ambasadę RP w Rzymie do włoskich mediów, aby w związku z rocznicowymi uroczystościami przykładały jak największą uwagę do używania właściwej, zaaprobowanej przez UNESCO nazwy obozu: „nazistowski niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady”.
W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln osób, głównie Żydów oraz Polaków, Romów, jeńców sowieckich i ludzi wielu innych narodowości. Obóz wyzwolili 27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej. Dzień ten obchodzony jest na świecie jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.