Prowadziłem rekolekcje dla sióstr. Ich zakończeniem były śluby zakonne oraz przyjęcie do nowicjatu. Z wielkim przejęciem odmówiłem wyznaczoną modlitwę i wręczałem młodym siostrom poszczególne części stroju zakonnego, mówiąc: "Przyjmij biały welon jako symbol nieskalanej czystości. Niech on cię pobudza do życia w takiej czystości, byś zasłużyła na łaskę zaślubin z Chrystusem Królem, Boskim Oblubieńcem twej duszy". Wręczając pasek, powiedziałem: "Weź ten pasek i noś go, abyś dziewicą czystą w godzinę śmierci stawiła się przed Obliczem Pana"; podając habit: "Przyjmij ten habit i noś go z szacunkiem. Niech co dzień przypomina ci, że jesteś powołana, by z Chrystusem zbawiać dusze polskich emigrantów". Siostry po założeniu szat wróciły do kaplicy na ostatnie modlitwy i błogosławieństwo.
*
Piętnastego sierpnia w niejednym klasztorze siostry składają śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. W niektórych zakonach składa się dodatkowy, czwarty ślub. Współcześnie, niestety, coraz więcej ludzi nie rozumie i nie potrafi odkryć sensu życia zakonnego opartego na tych trzech ślubach, a szczególnie na czystości. Przyczynę upatruję w braku wiary i dużym stopniu zdemoralizowania. Zakonny ślub czystości powinien wypływać z miłości do Pana Jezusa, ta zaś integralnie wiąże się z wiarą. Tysiące młodych ludzi mieszkają razem na podobieństwo małżeństwa, a jednocześnie na pytanie o wiarę, odpowiadają pozytywnie. Czy jednak jedno z drugim można pogodzić?
Rozwój choroby AIDS, rozbicie wielu rodzin, zniewolenie pornografią i kilka jeszcze innych przyczyn skutkują różnymi akcjami na rzecz promocji czystości. W Polsce coraz większe kręgi zatacza Ruch Czystych Serc związany z kultem bł. Karoliny Kózkówny. Wiele dobrego dzieje się w naszym kraju za sprawą ruchu pro-life. Podobnie jest w USA i innych krajach. A my, co możemy zrobić na rzecz czystości?
Musimy nauczyć się kochać. "Miłość mi wszystko wyjaśniła", napisał Jan Paweł II. Wspomniane powyżej siostry i tysiące młodych ludzi, którzy zwycięsko walczą o czystość serca, to świadkowie miłości... do siebie, do Jezusa, do męża, żony, dziewczyny, chłopaka. Jezus, który objawił nam miłość Boga Ojca, ma moc uzdrawiania każdego ludzkiego serca. By tak się stało, potrzeba jednak wiary i pragnienia prawdziwej miłości. Prośmy Matkę Bożą Wniebowziętą, doskonały wzór nieskalanej czystości, aby przymnożyła wiele powołań do żeńskich zgromadzeń zakonnych, a współczesnym młodym ludziom pomogła kochać miłością, która wszystko wyjaśnia...