Czytanie na dziś:
Hasło „prezydent Barack Obama” nie oddaje istoty dzisiejszych stosunków rasowych w USA. Te znajdziemy raczej w takich nazwach jak „Ferguson” czy „Baltimore”.
Mimo wyborczego triumfu, liczba problemów premiera Davida Camerona nie maleje. Przed Brytyjczykami stoi widmo opuszczenia Unii Europejskiej i radzenia sobie z gospodarką na własny rachunek.
W tegorocznych wyborach prezydenckich jeden fakt pozostaje bezsporny. Po raz pierwszy środek ciężkości w kampanii przeniósł się z tradycyjnych mediów do internetu.
Podczas niedzielnej debaty więcej punktów zdobył Bronisław Komorowski. Ale urzędujący prezydent ma w swojej drużynie zawodnika, który w poniedziałek popisał się efektownym samobójem.
Fatalny wynik urzędującego prezydenta, bardzo dobry Andrzeja Dudy i wręcz doskonały Pawła Kukiza. Prawdopodobnie rozpoczął się proces, który może doprowadzić do radykalnych zmian na scenie politycznej.
Prezydent RP nie jest ani królową brytyjską, ani gospodarzem amerykańskiego Białego Domu. Jego rzeczywista władza lokuje się gdzieś pośrodku.
Dla Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy pierwsza tura to tylko rozgrzewka. Pozostali kandydaci przygotowują grunt pod jesienne wybory parlamentarne.
Rok 2015 śmiało można nazwać rokiem wyborczym. Wiosną będziemy wybierać prezydenta, jesienią zaś parlament. Do urn pójdą również mieszkańcy aż dziewięciu innych europejskich państw.
Zamieszanie wokół liczenia głosów w wyborach samorządowych, rekordowa liczba głosów nieważnych, oskarżenia o sfałszowanie wyborów – to krajobraz powyborczej rzeczywistości. Większości tych problemów można było uniknąć i w przyszłości nie popełnić już tych...
Chaos w PKW, zamieszanie z liczeniem głosów, oskarżenia o sfałszowanie wyborów i wreszcie niejasna odpowiedź na pytanie, kto tak naprawdę wygrał – tak w skrócie można opisać wybory samorządowe AD 2014.
-67%
Bestseller
-15%
-70%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki