Czytanie na dziś: Hi 38,1.12–21;40,3–5; Łk 10,13–16
Gościłem go przez kilka dni. Przyjechał do nas z dziewięcioletnią córką i sześcioletnim synem. Z Polski wyprowadził się trzy lata temu – z braku perspektyw dla rodziny i samego siebie.
Kiedy szedłem do seminaryjnego stołu, ważne było, czy będzie Irek. Najpierw siedzieliśmy w grupie i byliśmy najmądrzejsi na świecie. A kiedy zostawaliśmy we dwóch, mogliśmy sobie powiedzieć: „A ile ty bierzesz tabletek? Bo ja dziewięć”. „A ja tylko sześć”
Ciekawe, że korzystamy z przepisów kulinarnych czy ruchu drogowego, uznajemy istnienie i zasadność praw fizyki, norm społecznych, prawnych i moralnych, ale z prawami Bożymi tak często dyskutujemy, podważamy i traktujemy wybiórczo.
Myślę o psie. Bezustannie od kilku dni. O bardzo konkretnym psie, ale i ogólnie o psach. Tydzień temu dostałam psa mojej córki na przechowanie i się zakochałam.
Dlaczego nikt nas nigdy nie wychował do różnorodności? Dlaczego nikt nam nigdy nie mówił, że inny to nie wróg, tylko przyjaciel, dzięki któremu możemy się ubogacić?
Rodziny nie wybieramy, ale przyjaciół już tak. Jaką rolę odgrywa przyjaźń w naszym życiu? Jak jej szukać i jak o nią dbać?
-13%
Bestseller
-15%
-67%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki