Czytanie na dziś: 1 Tm 6, 13–16; Łk 8, 4–15
Mieszkamy obok siebie. Po 1989 r. wydaje nam się, że podążyliśmy dwoma różnymi drogami. Czy rzeczywiście?
Wracając wczoraj z Gdańska z uroczystości pogrzebowych „Inki” i „Zagończyka” zastanawiałem się nad religijnym aspektem ich ofiary.
Niedługo dwie Polski nie będą mogły się spotkać już nigdzie. Jedni będą oskarżać drugich o faszyzm, drudzy z kolei pierwszych – o postkomunizm i brak patriotyzmu
Feliks Selmanowicz "Zagończyk" został pośmiertnie awansowany na stopień podpułkownika, zaś Danuta Siedzikówna "Inka" na stopień podporucznika.
Ograniczanie pojęcia narodu do ludzi tak samo myślących to nowy pomysł. Nie ma powodu, by jego entuzjastom, w imię doraźnych politycznych interesów, oddawać pole do wyłącznego używania słowa, które nie powinno dzielić, lecz łączyć.
Jan Paweł II nauczycielem polskiego patriotyzmu? To przecież oczywiste! – odpowie niejeden z czytelników. Otóż niekoniecznie.
W utworach literackich i homiliach Jana Pawła II można znaleźć głęboko humanistyczne podejście do ojczyzny jako ojcowizny, kraju przodków. Jej ukochanie pozostaje jednak na wskroś chrześcijańskie.
Nie można mylić poświęcenia i odwagi z szaleństwem, a woli walki o wolną Ojczyznę nazywać zbrodnią.
Mało kto wie, że krewną zmarłego 24 kwietnia 2015 r. Władysława Bartoszewskiego była włocławska patriotka z czasów zaborów Izabela Zbiegniewska. Modląc się za duszę prof. Bartoszewskiego, poznajmy postać jego prababki.
Wojna to dla nich temat lekcji historii, a czas PRL-u znają tylko z opowieści starszych. Młodzi ludzie są gotowi do poświęceń dla Polski, ale oczekują, że otrzymają coś w zamian.
-64%
Bestseller
-15%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki