Czytanie na dziś:
Teologia wyzwolenia przeszła długą drogę i znalazła swoje miejsce w Kościele. Jest ciekawym, wymagającym nurtem, któremu warto się przyglądać i z niego czerpać.
Chodzenie boso po Galilei było niemożliwe. Gdyby tylko ktoś próbował, natychmiast pokaleczyłby mocno stopy. Mamy w archeologii wykopaliska, które pokazują, że obuwie było tam dobrze znane i dość powszechne.
Drzewo oliwne jest symbolem pokoju, a w herbie Izraela jest obecne do dziś obok menory. Ale oliwa miała ogromne znaczenie na poziomie duchowym.
Ubrania były powszechne, ale musiały być szanowane i cenione. Przywykliśmy do pełnych szaf, a Żydzi mieli zwykle po dwa komplety ubrań. Kto dziś zabiera dla siebie ciuchy skazanego na śmierć?
Świece łojowe powstały dopiero po Jezusie, w czasach prześladowania chrześcijan. U Żydów mamy przede wszystkim oliwne lampki. Ale nieroztropne panny używały raczej pochodni.
Kiedy prowadzi się wykopaliska, częściej mówi się o odkrywanych pałacach, o Świątyni, o synagogach. Zwykłym domom ludzi, takich jak Jezus, nie poświęca się tyle uwagi.
Pierwsi chrześcijanie widzieli w upadku świątyni karę za odrzucenie Mesjasza. Rabini przekonywali, że zburzenie świątyni było karą za grzechy kapłanów i za niewierność Izraela.
Z wściekłości i nienawiści żołnierze bawili się, przybijając swoich więźniów w różnych pozycjach, a ich liczba była tak duża, że nie można było znaleźć miejsca na krzyże.
Gdyby ściśle trzymać się przepisów rzymskich, Jezus w ogóle nie powinien być pochowany, ale zostawiony na pożarcie sępom.
Jeśli przyjmiemy, że to jest fałszerstwo, nie potrafimy wyjaśnić, w jaki sposób miałoby powstać.
-64%
-13%
-19%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki