Od kilku miesięcy obserwuję z zapartym tchem wzmożoną aktywność mojej koleżanki za oceanem. Ta kobieta żyje na nowo. Właściwie teraz się nie dziwię, ale był czas, kiedy wydawało mi się, że w jej wieku (a więc i w moim) już nic nowego nie może się wydarzyć.
więcej