Czytanie na dziś: Za 8, 20–23; Łk 9, 51–56
Jak co roku około pierwszego listopada wybucha debata wokół Halloween, przeszczepionego do Polski. I przyznam szczerze: ja utwierdzam się w swoim braku jednoznacznego zdania na ten temat.
Rzadko piszę felietony z okazji rocznic, a jeszcze rzadziej sięgam po swoje życie prywatne, po rodzinę.
Ponury listopad, wizyty na grobach – myślimy o rzeczach ostatecznych. Jako chrześcijanie cieszymy się obietnicą radości nieba, pocieszamy nadzieją zmartwychwstania, ale jest w nas miejsce i na odrobinę smutku, a także na odrobinę lęku. To dobrze.
Pandemia stała się testem nie tylko dla funkcjonowania instytucji państwowych i reguł społecznych. Jest też dla katolików poważnym sprawdzianem wiary. A będzie nim 1 listopada.
Średniowieczne cmentarze bywały i miejscem handlu, kuglarstwa, odgrywania przedstawień, usuniętych z liturgii, tańców na grobach, rubasznych śpiewów, a nawet prostytucji
-97%
-13%
-83%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki