Czytanie na dziś:
Jesteśmy jednym z najtańszych krajów Unii Europejskiej, a inflacja w Polsce od lat jest niższa od jej optymalnego poziomu określonego przez NBP. Nie oznacza to jednak, że za poszczególne produkty nie płacimy dużo więcej niż kiedyś.
Z Jakubem Boguckim rozmawia Michał Bondyra
Wysokie ceny masła i jaj, z jakimi w ostatnim czasie musimy się mierzyć, to prosty dowód na to, jak bardzo nasza gospodarka jest powiązana z sytuacją międzynarodową.
O tym, dlaczego prąd ciągle drożeje, czy to się w najbliższym czasie zmieni i jak możemy sobie z tym radzić w naszych domach. Rozmowa z Joanną Maćkowiak-Panderą z Forum Energii.
Ceny rosną, w górę pójdą więc też świąteczne wydatki. Na Boże Narodzenie statystyczna rodzina wyda o tysiąc złotych więcej niż rok temu. Rząd przygotował tarczę antyinflacyjną, jednak jej pozytywne skutki odczujemy najwcześniej w styczniu.
W przyszłym roku część rodziców najmłodszych dzieci powinna zapłacić mniej za umieszczenie swoich pociech w placówkach opiekuńczych. Żłobkowe „400 plus” realnie będzie jednak oznaczać mniej, gdyż żłobki podnoszą ceny.
Choć gwałtowne odcięcie nas od gazu z Rosji nie spowoduje braku tego surowca w naszych kuchenkach, to musimy przygotować się na duży wzrost cen i nauczyć się zastępowania go innymi źródłami ciepła czy energii – rozmowa z Aleksandrą Gawlikowską-Fyk.
W drugim półroczu cena baryłki ropy może jeszcze wzrosnąć. To by oznaczało, że cena na polskich stacjach przebije 9 złotych. I ten poziom jest niestety całkiem realny. Możemy jednak tego uniknąć, jeśli powiodą się próby zwiększenia podaży surowca.
Nadchodzące podwyżki prądu mogą być rekordowe. Dwukrotny wzrost miesięcznych rachunków dla niejednej rodziny oznaczać będzie finansową zadyszkę.
Bestseller
-15%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki