Czytanie na dziś: Dz 3,11-26 Łk 24,35-48
Film „Pilecki” to pierwszy krok, by rozerwać zasłonę milczenia w polskiej kinematografii na temat losów Rotmistrza, którego Polska na długie lata wymazała ze swojej historycznej pamięci.
Rotmistrz wraca właśnie do pamięci zbiorowej Polaków, choć miał na zawsze pozostać w bezimiennym dole. „Oświęcim przy tym to była igraszka” – mówił o swoim komunistycznym procesie.
Był człowiekiem, to znaczy: był ludzki. Pochodził jednak z takiego świata, w którym honor, przysięga i rozkaz były po prostu święte. To właśnie zobaczymy w filmie o Witoldzie Pileckim.
-70%
-15%
-64%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki