Czytanie na dziś: Dz 15,7-21; J 15,9-11
Niemcy nie czują zagrożenia ze strony Rosji. W efekcie ta wojna jest dla nich trochę nierzeczywista.
Berlinowi można słusznie zarzucać opieszałość w reakcji na rosyjski napad na Ukrainę. Wynika ona z bardzo różnych przyczyn. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Lęk przed nadchodzącą zimą i społecznymi skutkami kumulującego się kryzysu ogarnia coraz większe kręgi niemieckiej opinii publicznej. I nie chodzi bynajmniej tylko o rosyjski szantaż gazowy.
Pogłębiające się niezadowolenie obywateli doprowadziło do upadku rządu. Niemców czekają przedterminowe wybory parlamentarne. Pewne jest jedno: na następcę kanclerza Olafa Scholza czeka już cała lista trudnych zadań.
-64%
Bestseller
-15%
-67%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki