Czytanie na dziś: Hbr 7, 1-3.15-17; Mk 3, 1-6
Sztafeta pielgrzymów, wędrówka kilku przedstawicieli, a nawet normalne, liczne grupy pątników, tyle że idących w odstępach – tak wyglądają tegoroczne piesze pielgrzymki do Częstochowy.
Z o. Marianem Waligórą rozmawia Małgorzata Bilska
O tym, czy porzucimy masowe pielgrzymowanie na Jasną Górę na rzecz indywidualnych wędrówek do Santiago de Compostela, z dr. Stanisławem Burdziejem z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu rozmawia Monika Białkowska.
Znacząco wzrosła liczba wiernych przybywających w tym roku na Jasną Górę, zarówno uczestników pieszych pielgrzymek, jak i grup rowerowych.
Papież Franciszek pobłogosławił nowe korony na Cudowny Obraz Matki Bożej na Jasnej Górze.
Każdego dnia, w grupach diecezjalnych i szkolnych, do sanktuarium przybywają setki lub tysiące młodych.
Ponad 100 tys. osób przepraszało za grzechy osobiste i całego narodu, zwłaszcza za aborcję, nałogi oraz zawiść i podziały.
Po co idzie się na pielgrzymkę? Różnie. Żeby podziękować, poprosić, pobyć z Panem Bogiem i drugim człowiekiem, albo wymodlić sobie dobrą żonę, a niekiedy nawet ją znaleźć.
Poznańscy pielgrzymi są od poniedziałku, a niektórzy już od zeszłego piątku, cały czas w drodze...
Chrześcijan tu, na ziemi, nieustannie powinien być w drodze. Warto to sobie uświadomić poświęcając kilka, lub kilkanaście, lipcowych dni, by dojść pieszo na Jasną Górę, do Matki, która jest najlepszą przewodniczką w drodze do nieba.
-15%
-59%
-53%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki