Jak poinformował wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk Polska zaoferowała tysiąc miejsc dla uchodźców, którzy mają być przesiedleni z obozów spoza UE oraz tysiąc dla imigrantów, którzy docierają przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji. Będę to obywatele Syrii i Erytrei, którzy trafią do ośrodków prowadzonych przez Urząd do Spraw Cudzoziemców, gdzie zostaną objęci opieką socjalną, medyczną oraz specjalnym programem integracyjnym. Będą to m.in. kursy językowe i edukacyjne, co w przyszłości ma im ułatwić znalezienie pracy. „Jest to duże przedsięwzięcie organizacyjne rozłożone w czasie. Będziemy przyjmować tych uchodźców etapami i sukcesywnie. To nie oznacza, że przyjmiemy wszystkie te osoby w jednym momencie” – zastrzegła rzeczniczka resortu spraw wewnętrznych Małgorzata Woźniak, dodając, że przedsięwzięcie zostanie sfinansowane ze środków Unii Europejskiej. Według informacji PAP Polska ma zacząć przyjmować uchodźców jeszcze w tym roku, a cały proces ma się zakończyć w 2016 lub 2017 r.
Oprócz planów rządowych działania na rzecz syryjskich uchodźców czyni cały czas Fundacja Estera, która pomaga im w przyjeździe do Polski oraz uregulowaniu kwestii prawnych i bytowych. Wsparcie dla tej akcji zadeklarował m.in. Kościół, samorządy, organizacje społeczne i zwykli ludzie. Na apel Fundacji odpowiedział m.in. bp Andrzej Czaja, który zadeklarował, że diecezja opolska jest gotowa przyjąć tymczasowo 50 rodzin z Syrii i pomóc im do czasu usamodzielnienia, czyli znalezienia pracy i mieszkania. W najbliższym czasie dzięki staraniom Fundacji Estera przyjedzie do Polski łącznie ok. 170 chrześcijan z Syrii, uciekających przed krwawą wojną domową, która trwa w tym kraju od 2011r. Zamieszkają oni m.in. w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Opolu, Tarnowie i na Śląsku. Fundacja cały czas apeluje o zgłaszanie się kolejnych osób i instytucji gotowych włączyć się w akcję pomocy dla uchodźców. Deklaruje także, że może pomóc w przyjęciu nawet 300 chrześcijańskich rodzin, czyli ok. 1,5 tys. osób.