Latem jadłam kolację z literatami, było nas kilkanaście osób. Kiedy chciałam wyjść na zewnątrz, by zapalić sobie okazyjnie papierosa, zapytałam, czy ktoś mi będzie w tym towarzyszył. Okazało się, że nikt nie pali. Żaden poeta, żadna pisarka, żaden krytyk...
więcej