Czytanie na dziś: Rdz 37,3-4.12-13a.17b-28; Ps 105; Mt 21,33-43.45-46
Chciałbym, by Kościół nad Wisłą, wobec oczywistego kryzysu, jaki przeżywa, nie tracił ducha, miał oczy otwarte, nazywał rzeczy po imieniu, modlił się i pracował. I cenił poczucie humoru
Chodzi o chęć dogodzenia młodym, za wszelką cenę. Jest to pragnienie tak przemożne, że na bok idzie poczucie odpowiedzialności za kondycję młodego pokolenia.
Wierni nie oczekują publicznego piętnowania kogokolwiek czy wytykania mu błędów, bowiem wiedzą, że grzech dotyka każdego. Oczekują, że będą traktowani poważnie
Nowy przewodniczący episkopatu z jednej strony powinien umacniać w wierze siostry i braci: tych, którzy są w Kościele, z drugiej wychodzić do świata, takiego jakim on dziś jest, i sprzyjać spotkaniu wiary i niewiary
Panowie i panie, nie ulegajmy agresywnej mniejszości, która przy pomocy pokrętnej logiki usiłuje zamazać nam obraz świata i sparaliżować odruchy zdrowego rozsądku.
Ważne, by język nie szybował w przestworzach, lecz był maksymalnie szczery, konkretny, otwarty i zrozumiały dla przeciętnego człowieka
Środowiska proaborcyjne nabrały impetu w walce o to, by wybrano prezydenta na miarę ich marzeń. Na miarę kryzysu człowieczeństwa
Historia zatoczyła koło: Rozmowy norymberskie czyta się niczym komentarz do zbrodni w Ukrainie. Tak, ich sprawcy także powinni stanąć przed trybunałem
Taki Kościół, pokorny i silny jednocześnie, ale silny prawdziwie, bo bazujący nie na mocy instytucji, lecz na sile ducha i świadectwa – będzie ugruntowywał w wierze tych, którzy w nim są, i przyciągał jeszcze w nim nieobecnych
Przekonywanie, że aborcja jest złem, pozostaje czymś bardzo istotnym. Ale dziś trzeba uruchomić wszystkie siły na rzecz budowy sieci placówek specjalistycznej pomocy
-15%
Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki