Cichy, letni wieczór, 24 lipca, godzina 22.30. Zwykle o tej porze większość dzieci już śpi lub układa się do snu, ulegając natarczywym namowom dorosłych. Tym razem jednak było inaczej. Z wielu okien biła jasność, wzdłuż ulicy Centralnej słychać było gwar...
więcej