Logo Przewdonik Katolicki
zdjecie

o. Stanisław Tomoń

Wakacji to czas!

24.07.09r

Widać góry, widać morze - spełniają się nasze wakacyjne marzenia! Wypadamy z miast, miasteczek. Zafascynowani, szczęśliwsi, jesteśmy bliżej natury, ale i bliżej żywiołów.

Widać góry, widać morze - spełniają się nasze wakacyjne marzenia! Wypadamy z miast, miasteczek. Zafascynowani, szczęśliwsi, jesteśmy bliżej natury, ale i bliżej żywiołów. Żywiołów natury i żywiołów cywilizacji. „To był moment” – powiedzą później świadkowie. Stało się! I cały czar pięknych wakacji pryska jak bańka mydlana. Wprost nie wierzymy w to, co już się stało! Z rozpaczą w głosie mówimy… „a jednak!”. Niestety - mówimy to zazwyczaj - za późno. Już po czasie… zastanawiamy się, rozważamy, idziemy „po rozum do głowy”. A przecież nam jako chrześcijanom ma zawsze zależeć na pójściu za wezwaniami Ducha Świętego ku miłowaniu dobra i wystrzeganiu się zła.

Czas wakacji nie zwalnia nas z… bycia człowiekiem! Nowe środowisko, nowe sytuacje wymagają od nas kierowania się własnym rozumem. Cztery cnoty kardynalne: roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie są w niezwykłej cenie. To one domagają się od nas zwiększonej rozwagi i przewidywania. Więc nie ryzykujmy! Wielogodzinna jazda samochodem do celu, nadmierna szybkość i wyprzedzanie „na trzeciego”, wychodzenie w góry „w łapciach”, kąpiele „po piwku”, nieliczenie się z możliwą zmianą aury, forsowanie górskich tras „za wszelką cenę”, przysłowiowy „luz” to… najczęstsze przyczyny tragedii! Czy taka ma być karykatura naszych tegorocznych wakacji? A czyż nie miało być tak pięknie?! Czy znów mamy przegrać konfrontację nie tyle z żywiołami, co z samymi sobą?

Wakacje zatem ujawniają prawdę o nas samych, pokazują nas „bez maski”, ujawniają nasz prawdziwy charakter. Chcesz poznać kogoś - pobądź z nim, wyrusz na szlak, wyjedź na wspólne wakacje! To podczas wakacji „wychodzi” z nas to wszystko, co jest prawdą o nas samych! Ale ponieważ podróże kształcą , to i wakacje winny nas zmieniać. Nauczmy się zatem najpierw sobie samym mówić: „trudno, wszystkiego nie da się zobaczyć, zwiedzić, doświadczyć”. Cieszymy się i ceńmy sobie te wszystkie dary, jakich czas wakacji nam nie szczędzi. Spotykamy przecież nowych ludzi, wchodzimy w nowe domy. Otwórzmy się na to nowe! Przysiądźmy na chwilę, zainteresujmy się tymi cudami przyrody, zaciekawmy. Faktycznie, bo potrzeba nam bardzo tych wakacji, kiedy wszystko jest dla nas takie… oczywiste, proste, banalne. Życzę zatem wszystkim… szczęśliwych wakacji! i „niech Bóg prowadzi!”.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki