W mediach rozpoczęła się przepychanka polityczna, kto w tym roku nie wywiązał się z obietnic, ile rząd stracił pieniędzy podatników i kto jest największym przegranym. W gazetach natomiast rozpisują się o tym, jak w nadchodzącym roku rzucić palenie, pozbyć się kilku kilogramów i jak zacząć dbać o formę. I choć wszystko to rokrocznie się powtarza, (jedynie antybohaterowie afer się zmieniają, a postanowienia są coraz barwniejsze), to jedno jest niezmienne. Pesymizm. Wszystko sprowadza się do smutnego odbioru rzeczywistości i ciągłego krytykanctwa. A może w tym roku porzucić analizy, plany i po prostu być radosnym, życzliwym i otwartym na drugiego człowieka? Nieprzypadkowo mówi się o Polakach, którzy jako nieliczni mieszkańcy Europy na standardowe pytanie anglików „How are You?” zaczynają rozwodzić się nad wszystkimi nieszczęściami, jakie ich spotkały, podczas gdy inni kurtuazyjnie odpowiadają tym samym pytaniem. Zmieniając sposób myślenia nie tylko zmieniamy siebie. Brat Alois podczas pierwszej wieczornej modlitwy Europejskiego Spotkania Młodych w Czechach powiedział: „Pokoju Chrystusa nie możemy zachować dla siebie, zmienia się on w życzliwość dla innych ludzi, w odrzucenie niesprawiedliwości, w dołożenie wszelkich starań, żeby ziemia bardziej nadawała się na mieszkanie dla wszystkich”. I niech te słowa będą zachętą do optymizmu dla nas wszystkich!