Pusta i cicha? Znacie Państwo taką Jasną Górę? Ja przeżyłem takie „niemożliwe” kilka dni temu.
Doświadczyłem modlitwy tuż przed cudownym wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej , w niemal absolutnej ciszy, w kameralnej atmosferze, w klasztornej pustce, bez tłumów - wszystkiego może kilkanaście osób - i bez jakiegokolwiek pośpiechu…
Ale do tego koniecznie trzeba przyjechać do Częstochowy nie tylko poza sezonem pielgrzymkowym, ale także w dzień powszedni. I zapewne podobnie jest w Łagiewnikach, w Kalwarii Zebrzydowskiej, w Licheniu i w innych polskich „topowych” sanktuariach maryjnych. Teraz już wiecie na co warto spożytkować ten jeden, dwa dni urlopu? Powtarzam: Koniecznie - koniecznie (!) w dzień powszedni. Na dobry początek Adwentu.