Sprawa najpilniejsza to oczywiście stanięcie twarzą twarz wobec ogromnego dramatu uciekinierów z Afryki, którzy w ostatnich tygodniach szturmują europejskie wybrzeża. Niewyobrażalna tragedia ludzka, śmierć ponad tysiąca niewinnych osób i perspektywa następnych, którzy za chwilę wykupią od przemytników żywego towaru „bilet w jedną stronę” - wszystko to stawia pod ścianą europejskich polityków i karze im zadać pytanie: Co zamierzacie z tym fantem zrobić? Bo coś przecież musicie, prawda? I ma rację przewodniczący Komisji Biskupów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), kard. Reinhard Marx, przypominając, że ratowanie życia ludzkiego na Morzu Śródziemnym „nie jest piłeczką gry politycznej, ale ludzkim obowiązkiem zgodnym z moralnymi zasadami Europy”. I dlatego czekamy wreszcie na konkretne działania.