Ostatni weekend minął pod znakiem rodzinnych spotkań i marszów. Choć liczby to nie wszystko, tym razem – w obliczu propagandy, która próbuje nas od rodziny odwodzić – robią naprawdę wrażenie.
Wpierw Mediolan. VII Światowe Spotkanie Rodzin – prawie milion ludzi. Rodzice z dziećmi i dziadkowie świętują wraz z papieżem. Potem Polska i niedzielne Marsze dla Życia i Rodziny, które przechodzą przez coraz więcej polskich miast. W niedzielę 3 czerwca było ich 49 pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys”. Wcześniej, w marcu i kwietniu, były jednak jeszcze w wielu innych miastach – m.in. w Szczecinie, Przemyślu, Poznaniu i Radomiu – w każdym uczestniczyło od kilku do kilkunastu tysięcy ludzi. Na Polach Lednickich zgromadziło się z kolei 60 tys. młodych, by razem się modlić, przeżywać radość wspólnoty i odkrywać tajemnicę Bożej miłości i miłosierdzia pod hasłem „Miłość cię znajdzie”.
Ta nawałnica inicjatyw i ludzi, którzy w duchu wiary demonstrują przywiązanie do małżeństwa i rodziny oraz pragnienie, by żyć miłością prawdziwą, głęboko przeżywaną i wierną aż do końca, powinna nam pozostać w pamięci. I trzeba o tym mówić. Kiedy w Warszawie na tzw. marszu równości gromadzi się ledwo 5 tys. osób, które promują życie bez wartości i uderzają w rodzinę, która jest jednym z fundamentów życia człowieka i świata, Marsze dla Życia i Rodziny przypominają, jaki jest właściwy kierunek i że zło nie może zwyciężyć tego, co jest Boże. Zło jest krzykliwe i ubiera się w kolorowe opakowania, ale przyszłości się na nim nie zbuduje. Może więc te piękne i szczęśliwe rodziny, które widzieliśmy niedawno na ulicach naszych miast, staną się dla niektórych inspiracją do spojrzenia ku przyszłości i wyjścia z tego getta, które wzięło sobie za sztandar tęczową flagę i ubiera grzech w kolorowe stroje. Człowiek ma skłonności do złego, ale potrafi pokonywać zło siłą dobra. Szczęście jest tylko tam, gdzie jest wierność Panu Bogu i Jego przykazaniom. Bez Boga nie zbuduje się przyszłości.
Przed dwoma tygodniami na okładce „Przewodnika Katolickiego” (nr 21/2012) zamieściliśmy ikonę Świętej Rodziny, którą Ojciec Święty przekazał uczestnikom Światowego Spotkania Rodzin. Święta Rodzina, w której centrum jest sam Bóg, jest ideałem, który stawia nam przed oczy Pismo Święte. Tylko upodabniając się coraz bardziej do tego wzoru, kształtuje się szczęście człowieka i przyszłość świata. Marsze dla Życia i Rodziny pokazały, że tych, którzy to rozumieją nie brakuje. Dobrze więc, że chcemy dawać temu świadectwo.