Nie wiemy, co przyniesie rozpoczęty już Rok Wiary. Tego, czego możemy być niemal pewni, to szczególnej mobilizacji sił zła. Taka jest bowiem ewangeliczna zasada, że jeśli podejmuje się trud i wysiłek w poznawaniu, czy też pogłębianiu więzi z Bogiem, to od razu przychodzi kontratak.
Tak było już w Roku Kapłaństwa, gdy wezwaniom do odnowienia życia kapłańskiego odpowiedziała cała seria skandali pedofilii. Należy więc z pełnym realizmem podchodzić do wyzwań, które są przed nami. Ze świadomością, że Rok Wiary to przede wszystkim oczyszczenie wiary z tego wszystkiego, co sprawia, iż chrześcijan zamiast być człowiekiem wolnym, radosnym i twórczym, staje się niewolnikiem nie tylko grzechu, czy też przyzwyczajeń, lecz także cudzych opinii i poglądów. Jest niezdolny do wyrażenia swoich przekonań. Boi się, co będą o nim myśleli inni, że będzie izolowany w swoim otoczeniu, uznawany za dziwaka. Należy też pamiętać o tych miejscach na świecie, gdzie chrześcijanie są prześladowani fizycznie. Warto też wiedzieć, że co najmniej 75 proc. prześladowań religijnych na świecie skierowanych jest przeciwko chrześcijanom. Chociaż wiemy, i to od samego Chrystusa, że jego uczniowie będą prześladowani, tak jak on sam, to jednak wielu pyta, skąd się bierze ta niechęć do chrześcijaństwa, która z różną mocą i w różnych miejscach świata powraca jak fala. Wydaje się, że jedna z odpowiedzi prowadzi do stwierdzenia, że żyjemy w świecie, gdzie mniejszość ma szeroki dostęp do ogólnie pojętej kultury, edukacji i środków przekazu. Mniejszość ta narzuca swój obraz świata. Świata, w którym nie ma miejsca dla Boga i wartości moralnych. Jest to bowiem nie tyle świat niereligijny, ale antyreligijny i nihilistyczny. Ten przekaz idzie z całą mocą i szerokim strumieniem, właściwie bezustannie. Celem tego działania jest wpływanie na wybory życiowe ludzi, na ich decyzje, szczególnie dzieci i młodzieży. Pomaga w tym obecny system edukacyjny. W systemie tym rodzice mają mieć jak najmniejsze prawa dotyczące zasad wychowania i nauczania swoich dzieci. Ponadto, stałe świadome obniżanie poziomu nauczania na wszystkich jego etapach prowadzi do obniżenia poziomu intelektualnego społeczeństwa, którym się następnie łatwo manipuluje i steruje. Na ten temat są dostępne badania naukowe i wielu specjalistów bije na alarm, gdyż grozi zapaść kulturowa z wieloma poważnymi konsekwencjami. Co to wszystko, co wyżej zostało napisane ma wspólnego z Rokiem Wiary? Ma wiele. Zanim bowiem rozpocznie się misję, trzeba rozpoznać teren, rozejrzeć się wokół, aby wiedzieć, jakich trzeba będzie użyć metod i środków. Chrześcijanin jednak wierzy, że jest posłany i musi iść do świata takim, jaki on jest rzeczywiście. Idzie wyposażony jednocześnie ubogo i bogato. Ubogo, bo wyposażony tylko w słowo, bogato – bo jest to słowo Boga, które ma moc zmieniać ludzi i świat.