Logo Przewdonik Katolicki
zdjecie

Ks. Krzysztof Wętkowski

Wierzę w święty Kościół

08.04.10r

Jesteśmy po przeżyciach Wielkiego Tygodnia i trwamy w radości oktawy wielkanocnej. Od najdawniejszych czasów Kościół podkreślał swoje wielkie święta w ten sposób, że nie ograniczał ich do jednego dnia, lecz dodawał do nich oktawę.

 

Jesteśmy po przeżyciach Wielkiego Tygodnia i trwamy w radości oktawy wielkanocnej. Od najdawniejszych czasów Kościół podkreślał swoje wielkie święta w ten sposób, że nie ograniczał ich do jednego dnia, lecz dodawał do nich oktawę. Dlatego świąteczna radość rozbrzmiewa w ciągu całego tygodnia. Siedem dni z dodatkiem ósmego dnia – to symbol całości czasu i jego przejścia w wieczność. Wielkanoc jest świętem świąt. Wigilia Paschalna i czas Wielkanocy to najbardziej stosowny moment dla udzielania sakramentu chrztu św. Od najdawniejszych czasów właśnie w Noc Paschalną udzielano chrztu św. W czasie Wigilii Paschalnej, trzymając w dłoni zapalone świece, odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne.

            Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, to jak mówią nam teksty liturgiczne, jednocześnie wyrzeczenie i przyrzeczenie. Wyrzekamy się złego ducha i przyrzekamy służyć Bogu w świętym Kościele katolickim. Jedno i drugie jest niezwykle istotne. Warto niekiedy wracać do tych tekstów, aby z uwagą je rozważać i nad nimi się zastanawiać. Przyzwyczajamy się bowiem także do tekstów, nie słuchamy nie tylko tekstów liturgicznych, ale i Słowa Bożego. Bo przecież je znamy. Czy jednak na pewno? A nawet jeśli znamy tekst, to przecież Bóg mówi do nas nieustannie, chciałoby się powiedzieć na nowo i słowa kiedyś usłyszane, nigdy nie są już takie same chociażby w kontekście sytuacji naszego życia. A Bóg ciągle nas zaskakuje. Tak jak swoim zachowaniem po Zmartwychwstaniu. Tak bardzo by się chciało, aby pokazał swój tryumf nad niedowiarkami, a zawłaszcza nad swoimi wrogami, tymi, którzy doprowadzili do Jego śmierci, którzy nienawidzili Go bez powodu. Chrystus jednak nie idzie do nich, ale wraca do swoich, aby ich umocnić i odnowić wzajemne relacje. To właśnie uczniowie najbardziej Go potrzebują, a nie Jego przeciwnicy. Wrogów Chrystus miał i mieć ich będzie. Wrogów miał i mieć będzie Kościół. Niekiedy wierzący w Chrystusa dają swoim życiem podstawy do takiej wrogości. Ale nie należy się łudzić, jeśli takich podstaw by nie było i tak wrogowie będą: „Posyłam was jak owce między wilki”.

            W tym okresie, gdy odnawiamy przyrzeczenia chrzcielne, powinniśmy sobie uświadamiać naszą przynależność do Kościoła i odpowiedzialność za Kościół, który jest Kościołem Chrystusa. Pojawia się pytanie, jak katolik ma się odnosić do Kościoła, zwłaszcza do tego jego elementu, który jest w nim ludzki, a więc obarczony słabością i grzechem. Nie można dać innej odpowiedzi, niż taka, że katolik powinien Kościół kochać. A miłość, jak wiadomo, sprawdza się i weryfikuje się w sytuacjach trudnych.

 


 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki