Rozpoczęty w ostatnią niedzielę Tydzień Biblijny ma za zadanie propagowanie nie tylko czytania Pisma Świętego, ale przede wszystkim uczenie umiejętności życia słowem Bożym na co dzień, czyli inaczej mówiąc słuchania i posłuszeństwa Słowu Boga.
Nie jest łatwo zachęcić do czytania. Z wielu powodów Polacy nie czytają w ogóle albo czytają bardzo mało. Według wyników prowadzonych badań, jedynie 44 proc. naszych rodaków zadeklarowało przynajmniej jednokrotny kontakt z książką w ciągu całego minionego roku. Trzeba jednak z drugiej strony widzieć starania wielu osób, organizacji i stowarzyszeń, które na różne sposoby propagują czytelnictwo, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. To przecież kontakt z książką uczy, wzbogaca słownictwo, rozwija wyobraźnię. Pierwszy więc etap na drodze popularyzowania Pisma Świętego to skuteczna zachęta do czytania w ogóle. Od tego trzeba zacząć.
Gdyby przeprowadzić badania, w ilu domach w Polsce katolicy mają Pismo Święte, okazać by się mogło, że niemal w każdym domu jest egzemplarz Pisma Świętego w całości lub przynajmniej Nowy Testament. Gdyby policzyć wszystkie egzemplarze, mogłoby się okazać, że każdy Polak ma swoją Biblię. A jednak często pozostaje ona nieskalana, to znaczy nie dotknięta od momentu, gdy znalazła się w domu. Stąd na początku potrzebna jest zachęta, aby z Pisma Świętego korzystać najpierw może w tym podstawowym wymiarze, jakim jest przygotowanie się do niedzielnej Eucharystii. Tym bardziej że tygodniki katolickie publikują komentarze pomagające lepiej zrozumieć słowo Boże. Takie komentarze można znaleźć także na wielu katolickich stronach internetowych. Dla osób, które chcą lepiej „wchodzić” w lekturę Pisma Świętego istnieją Szkoły Słowa Bożego i różne grupy modlitewne. Trzeba bowiem przyznać, że w dziedzinie popularyzacji Pisma Świętego zrobiono w Polsce w ostatnich latach bardzo dużo. Ten wysiłek okazał się potrzebny i już widać, że przynosi owoce, na razie w małych wspólnotach. Mamy więc do czynienia z rosnącą, ale jednak tylko grupą osób bardziej zaangażowanych i ogromną rzeszą, która nie wkroczyła nawet na drogę choćby krótkiej, ale systematycznej lektury biblijnej.
W kontekście Tygodnia Biblijnego należy przywołać osobę Benedykta XVI, który w tych dniach rozpoczął ósmy rok swojego pontyfikatu. A przywołać dlatego, że jest to pontyfikat Słowa. Papież jest przecież wspaniałym nauczycielem w dziedzinie rozumienia i przyjęcia słowa Bożego. Sam zresztą w książce Światłość świata wskazał misję swojego pontyfikatu: „Trzymać się mocno słowa Bożego jako decydującej instancji i równocześnie nadać chrześcijaństwu prostotę i głębię, bez których nie może ono działać”.