Pielgrzymka Benedykta XVI do Portugalii i jego pobyt w Fatimie sprowokowały do ponownego zainteresowania się objawieniami fatimskimi. Szczególne zainteresowanie wzbudza trzecia tajemnica fatimska. Jak wiadomo, Jan Paweł II polecił ją opublikować w roku 2000. Komentarz teologiczny do tej tajemnicy przygotował kard. J. Ratzinger, ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Wielu wydawało się wówczas, że sprawa została ostatecznie wyjaśniona, a proroctwo fatimskie dotyczyło czasów minionych. Odetchnięto z ulgą. Jednocześnie przy różnych okazjach, a pobyt papieża w Fatimie jest taką okazją, wraca pytanie, czy wszystko, co zawarła w swoim spisanym tekście siostra Łucja, zostało rzeczywiście opublikowane. Biorąc pod uwagę ocenę, że świat, jako całość, nie zmierza w dobrym kierunku, niektórzy sądzą, że znajdują się tam jeszcze jakieś przesłania dla świata na tyle drastyczne i niepokojące, że Kościół nie chce ich publikować.
Warto się przyjrzeć ostatniej pielgrzymce papieskiej właśnie w tym kontekście, dotyczącym przesłania fatimskiego, tym bardziej że Benedykt XVI odniósł się pośrednio do tej kwestii już na pokładzie samolotu lecącego do Portugalii. Stwierdził bowiem w rozmowie z dziennikarzami, że obecne ataki na papieża i „cierpienia Kościoła w rezultacie skandalu pedofilii” zostały zapowiedziane w trzeciej tajemnicy fatimskiej. Jednocześnie jednak stwierdził, że prześladowania Kościoła nie pochodzą dziś z zewnątrz, lecz są wynikiem grzechów, jakimi są nadużycia wobec nieletnich, popełniane przez duchownych. Natomiast w samej Fatimie Ojciec Święty wyraźnie powiedział, że łudzi się ten, kto myśli, że misja prorocka Fatimy już się wypełniła.
Do tych myśli Benedykt XVI wrócił podczas niedzielnej modlitwy Regina Caeli. Dziękując za przejawy solidarności z nim, wobec ataków, które go spotykają w ostatnim czasie, wskazał zarazem na prawdziwego nieprzyjaciela, którego należy się obawiać i z którym trzeba walczyć, a którym jest grzech, zło duchowe, które niekiedy, niestety, zaraża także członków Kościoła. Warto też przypomnieć, że trzecia tajemnica fatimska to także mocny głos Anioła, który wskazując ziemię, mówi: „Pokuta, pokuta, pokuta!”. To potrójne wołanie stanowi klucz do zrozumienia tej tajemnicy. W ostateczności jednak w tajemnicy fatimskiej nie ma niczego, czego byśmy nie znali od samego Chrystusa, który na początku swojej działalności mówił „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Jeśli zestawimy te słowa z gestem posypywania głów popiołem w Środę Popielcową u progu czasu czterdziestodniowej pokuty, to czy możemy powiedzieć, że przepowiednia fatimska to dla nas jakaś nowość? Wszystko już wiemy. Jednak nie o wiedzę, ale o działanie tutaj chodzi. Jedyną drogą nadziei dla świata jest wiara w Boga, ofiarna miłość i gotowość wynagradzania za grzechy świata.