– Przyjęcie emigrantów nie jest sprawą najważniejszą. O wiele ważniejsze jest zlikwidowanie konfliktu u samych jego korzeni. Nie potrzebujemy słów o migrantach i dyskusji o ich przyjęciu. Oczekujemy pokoju – przekonuje melchicki patriarcha Antiochii Grzegorz III Laham, który na początku listopada będzie gościł w Polsce z okazji obchodzonego 8 listopada VII Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym. W tym roku ponownie jest on poświęcony tragicznej sytuacji chrześcijan w objętej wojną Syrii. Wyznawców Chrystusa, którzy w ciągu ostatnich kilku lat zostali zmuszeni do ucieczki z tego kraju liczy się już w setkach tysięcy. – Niebezpieczeństwo polega na tym, że jeśli opuszczą oni rejon Bliskiego Wschodu, nigdy już tam nie powrócą – przyznaje patriarcha. Dlatego nasze zainteresowanie i pomoc powinniśmy skierować także poza własne granice – na Bliski Wschód. Inaczej chrześcijaństwo po prostu zniknie z terenów, na których jest obecne od początku, od blisko 2 tys. lat.
Stowarzyszenie Papieskie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które zajmuje się niesieniem pomocy prześladowanym i dyskryminowanym chrześcijanom w ich ojczystych krajach, obiecało zrealizować w Syrii 22 projekty pomocowe. Polska sekcja tej organizacji w ubiegłym roku przekazała na ten cel 600 tys. euro. Kupiono m.in. 154 kontenery mieszkalne i agregat prądotwórczy, aby zapewnić Syryjczykom lepsze warunki życia w obozach dla uchodźców, a syryjskie rodziny otrzymują żywność, leki i środki na opłacenie czynszów za mieszkania. Bądźmy solidarni...